Kaczyński mówi o „anihilacji
„ polskiej armii i przypomina wstydliwy dla Tuska fakt
z przeszłości. Otóż KLD zwróciło się do Jarosława
Kaczyńskiego z propozycją całkowitej likwidacją Wojska
Polskiego „...(więcej)
Waldemar
Maszewski „Nie pierwsze oskarżenia o kontakty ze
Stasi .Media
niemieckie już raz informowały o podejrzeniach wobec Angeli Merkel
dotyczących jej kontaktów z komunistycznymi służbami. W latach
2005 i 2008 na łamy niemieckiej prasy (m.in. hamburskiego „Der
Spiegel”) powróciła sprawa fizyka Roberta Havemanna.
Tajne służby pod koniec lat 70-tych zastosowały wobec niego areszt
domowy i prowadziły obserwację jego domu w podberlińskiej
Gruenheide. W jej
prowadzeniu pomagali najprawdopodobniej
tajni współpracownicy Stasi i aktywiści FDJ.
W archiwach dotyczących tej akcji znaleziono
zdjęcia osób, które prowadziły tę obserwacje, a na jednym z nich
znajduje się Angela Merkel.
„....”Do niemieckich księgarń we wtorek trafi najnowsza
biografia Angeli Merkel „Pierwsze życie Angeli M.”
„...”autorzy
Ralf Georg Reuth i Guenther Lachmann
„....”Ponadto
od początku miała mocnych protektorów. Jednym z nich był szef
Przełomu Demokratycznego Wolfgang Schnur, drugim ostatni szef
enerdowskiego rządu Lothar de Maiziere z CDU-Wschód. Obaj są
zarejestrowani jako TW Stasi”
…..”Merkel w wolnych Niemczech rozpowszechniała o
sobie nieprawdę, jakoby w 1989 roku przystąpiła do opozycyjnego
Przełomu Demokratycznego w
czasie, gdy grupa opowiadała się za zjednoczeniem Niemiec, bowiem –
jak twierdzą Reuth i Lachmann – jej głównym celem politycznym
było niezależne i suwerenne państwo NRD, gdzie panowałby
demokratyczny socjalizm. „...”- w 2005 roku Angela Merkel
zabroniła dziennikarzom stacji telewizyjnej WDR
upublicznienia tego zdjęcia,
które miało zostać użyte do potrzeb filmu dokumentalnego.
„.....”Ralf Stegner, członek zarządu SPD, żąda
od kanclerz oficjalnego odniesienia się do zarzutów stawianych w
nowej książce o jej życiu w NRD.„Pani
Merkel musi wyjaśnić, jakie funkcje polityczne pełniła w
Niemieckiej Republice Demokratycznej, „...(źródło
)
Wprost
tak pisze panice , a raczej paranoi w jaką wpadł Tusk „Lider
Platformy boi się porażkiw
nadchodzących wyborach nie tylko dlatego, żemoże
w ich wyniku stracić władzę.–
To
także strach fizyczny.Premier
boi się, że, jeśli PiS wygra, to ludzie prezesapo
niego przyjdą i zakują go w kajdanki–
mówi
„Wprost” jeden z polityków PO „..”....po
Smoleńsku Donald zaczął odczuwać fizyczny strach przed
Kaczyńskim.”....”A
co Kaczyński myśli o Tusku? „...”Jarosław
przez lata nim gardził,mówił,
że to chłoptaś, nie polityk. Powtarzał, że w latach 80., gdy
jegożona
z synkiem gnieździła się w akademiku, on przepuszczał pieniądze
z kolegami na imprezach. Po upadku komuny to samo: balangi, alkohol,
piłeczka.„....(więcej
)
„Tygodnik
Forum „STASI w PRL. Według Urzędu ds. Akt STASI w
Polsce w
czasach PRL działało przynajmniej 500 agentów STASI.
Szpiclowaniem sąsiedniego kraju przez NRD rozpoczęło sie wraz z
wyborem w roku
1978 kardynała Wojtyły na papieża.
S TASI infiltrowało
przede wszystkim Solidarność.
W czasie stanu wojennego pośród kurierów Solidarności ,
którzy przesyłali wiadomości z Polski na Zachód byli też agenci
STASI. STASI
działało w Polsce niezależnie od polskiej bezpieki.
Większość zgromadzonych wówczas materiałów podobno
zniszczono.
Jednak badaczom z dawnego Urzędu Gaucka i obecnego pod rządami
Birthler udało
się ustalić tożsamość części ówczesnych agentów”
..” wiadomo ,że lista
szpiegów STASI na całym świecie znajduje sie od dawna w posiadaniu
CIA
Dopiero w 2003 roku Amerykanie przekazali część tych informacji
rządowi RFN” ..”. Udało się już ustalić nazwiska
niektórych posłów do Bundestagu,
którzy kiedyś pracowali dla STASI ”...”Agent STASI
Detlef Ruser / Henryk/ ,
który mieszkał w Polsce zbliżył
sie
do środowiska , które wydawało solidarnościowe pismo
„Samorządność „ między
innymi do Donalda Tuska
.Spotykał sie z redaktorami pisma , przychodził na spotkania Klubu
Myśli Politycznej im Konstytucji 3 Maja „...(więcej
)
Czabański
w swoim tekście „
Przedterminowe wybory na wiosnę ? „ pisze „Tusk
już przegrał, choć być może jeszcze o tym nie wie. A może
zabiega w Berlinie o gwarancje bezpieczeństwa osobistego?
„...(więcej
)
„ książka,
która stała się już bestsellerem w Europie. "Matka
Chrzestna" to biografia polityczna Angeli Merkel odsłaniająca
kulisy systemu jej władzy
„....”To
jest takie powolne i ciche odchodzenie od demokracji. Autorka wprost
pisze o przechodzeniu od demokracji do systemu totalitarnego.
„....”czytelnikowi sposób działania Merkel łatwo skojarzy się
z sytuacją w Polsce. I chyba nie przypadkiem oryginalne wydanie
szwajcarskie ma na obwolucie słynne zdjęcie Donalda Tuska
całującego dłoń "Dobrej matki chrzestnej Europy".
„....” dokąd
zaprowadzą Europę rządy Angeli Merkel, oraz jak upodabnia się do
jej rządów "system Tuska"
„....”niemieckiej autorki - Gertrudy Höhler, byłej doradczyni
Helmuta Kohla. Książkę
wydano w Szwajcarii, gdyż żadne wydawnictwo niemieckie nie było
zainteresowane jej wydaniem.
„....”okładka z Angelą Merkel – nawiązująca do „Ojca
Chrzestnego” Francisa Coppoli.
Zaś tylna strona okładki to słynne
zdjęcie z „Bild Zeitung” z Donaldem Tuskiem,
gdy polski premier całuje kanclerz w rękę. Tytuł
współgra z obydwoma zdjęciami - „Matka Chrzestna”
- „...”Głównym tematem książki jest tzw. System M, nazwany
tak od nazwiska Merkel. „....”opisuje w
jaki sposób Angeli Merkel udaje się utrzymać przy władzy, bo
właśnie główną ideą działania kanclerz RFN jest to, aby
utrzymać się przy władzy.
O nic
więcej w zasadzie jej nie chodzi,
bo jak autorka pokazuje – pani kanclerz nie realizuje żadnej
strategii poza tą, która pozwala jej utrzymać się przy władzy.
„Władza jest lepsza, niż jej brak” – to jest kredo Angeli
Merkel. „.....”To
jest takie powolne i ciche odchodzenie od demokracji. Autorka wprost
pisze o przechodzeniu od demokracji do systemu totalitarnego. „Rząd
Merkel opuścił ścieżkę demokracji” – pisze Höhler.
„....”Czyli
można przyjąć, że System M w Niemczech, w Polsce nazywa się
System T, od nazwiska Tuska?
Tak. Oczywiście przy wzięciu pod uwagę proporcji. W obu tych państwach szefowie rządu stosują taki sam algorytm naginania prawa, abstynencji od wartości i unifikacji sceny politycznej. Tak jakby polski premier terminował u niemieckiej kanclerz...”......”mówi o tamtejszych mainstreamowych mediach, że w „Niemczech nikt nie zadaje pytań” „....”Nikt nie zauważa, albo nie chce zauważać, że w Niemczech zanika opozycja. Merkel dąży do tego, aby powstało coś w rodzaju państwa „wszechpartyjnego”. Czyli – jedna partia a reszta zgadza się z jej programem. „....(więcej )
Tak. Oczywiście przy wzięciu pod uwagę proporcji. W obu tych państwach szefowie rządu stosują taki sam algorytm naginania prawa, abstynencji od wartości i unifikacji sceny politycznej. Tak jakby polski premier terminował u niemieckiej kanclerz...”......”mówi o tamtejszych mainstreamowych mediach, że w „Niemczech nikt nie zadaje pytań” „....”Nikt nie zauważa, albo nie chce zauważać, że w Niemczech zanika opozycja. Merkel dąży do tego, aby powstało coś w rodzaju państwa „wszechpartyjnego”. Czyli – jedna partia a reszta zgadza się z jej programem. „....(więcej )
Wywiad
Gargas Z Paliwodą „„Tusk obecny pozostaje tym
samym prostym, niedojrzałym emocjonalnie, społecznie i politycznie
dziewczynkowatym chłopaczkiem, jakim był w roku 1989.
To nastroje elektoratu zindoktrynowanego medialnie na akceptację
politycznej
tandety, łatwizny i podróbki wyniosły go na polityczne wyżyny.
„....”W
głośnym wywiadzie dla „Gazety Gdańskiej” z 1991 r. Tusk mówił
o sobie, że woli być „macherem z zaplecza” niż pełnić rolę
publiczną.
Kiedy byłem doradcą Jana Krzysztofa Bieleckiego, Tusk
często pojawiał się w Kancelarii Premiera właśnie jako cichy
pośrednik.
Kiedy Bielecki, nieco zirytowany tymi zabiegami, zaproponował mu
przyjęcie jakiejś funkcji państwowej, która umożliwi mu jawne
działanie we własnym imieniu – Tusk stanowczo odmówił. W
tym czasie Bielecki nawet mnie ostrzegał przed Tuskiem i jego grupą
– „Uważaj na nich”,
co było dla mnie zdumiewające, bo byłem przekonany, że sam jest
jednym z nich i dopiero wówczas dowiedziałem się, że nie jest
członkiem KLD. To utwierdziło mnie w przekonaniu, że Tusk
do eksponowanych funkcji politycznych się nie nadaje, wie o tym i na
roli machera poprzestanie.
„...(więcej
)
-------
Mój
komentarz
Jeśli
rzeczywiście Merkel jest donosicielem, agentem Stasi to kto
faktycznie rządzi Niemcami Merkel swoją karierę zawdzięcza, co
wynika z jej biografii Stasi , a dokładnie protegującym ją i
kierujących jej polityczną karierą dwóch agentów Stasi .Kto
postawił na czele rządu Niemiec swoja marionetkę , bo mając na
nią takie haki sprowadzili stanowisko kanclerza do roli figurantki
.
Odpowiedzią
na to kto ekonomicznie korzysta na polityce wewnętrznej i
zewnętrznej najbogatszego dużego kraju Europy mogą być te dane.
Instytut
Wolności„Niemcy
są
jednym z najbiedniejszych narodów w Europie-
majątek
przeciętnego obywatela jest mniejszy niż jest to w przypadku np.
Greków czy Cypryjczyków.
„....”średnia
wysokość majątku posiadanego przez gospodarstwa niemieckie była
równa połowie majątku domostw greckich czy jednej piątej
cypryjskich
„......”Włosi,
mimo niskich dochodów, są bogaci jeśli brać pod uwagę wartość
ziemi, którą posiadają
„.....(więcej)
Polityka
podatkowa i finansowa kolejnych rządów Niemiec doprowadziła do
sytuacji w której w najbogatszym kraju Europy żyje naród
...nędzarzy. Rody oligarchii lichwiarskiej i koncernowej skumulowały
prawie cały majątek Niemiec włącznie z domami w których
mieszkają Niemcy w swoich rękach .
bardzo
często porównuje się Tuska i Merkel .
„w
jaki sposób Angeli Merkel udaje się utrzymać przy władzy, bo
właśnie główną ideą działania kanclerz RFN jest to, aby
utrzymać się przy władzy.
O nic
więcej w zasadzie jej nie chodzi,
bo jak autorka pokazuje – pani kanclerz nie realizuje żadnej
strategii poza tą, która pozwala jej utrzymać się przy władzy.
„Władza jest lepsza, niż jej brak” – to jest kredo Angeli
Merkel. „.....”To
jest takie powolne i ciche odchodzenie od demokracji. Autorka wprost
pisze o przechodzeniu od demokracji do systemu totalitarnego. „Rząd
Merkel opuścił ścieżkę demokracji” – pisze Höhler.
„....”Czyli
można przyjąć, że System M w Niemczech, w Polsce nazywa się
System T, od nazwiska Tuska?Tak.
Oczywiście przy wzięciu pod uwagę proporcji. W obu
tych państwach szefowie rządu stosują taki sam algorytm naginania
prawa, abstynencji od wartości i unifikacji sceny politycznej.
Tak jakby polski premier terminował u niemieckiej kanclerz
„...(więcej)
Najlepszy
werbownik, agent Stasi. „To mieszkający w Polsce Niemiec - Detlef
Ruser, zwany Heniem. „.....”Ruser zbliżył się do Tuska i jego
przyjaciół na początku lat 80., „...Ruser
spotykał się towarzysko z redaktorami, przychodził także na
spotkania Klubu Myśli Politycznej im. Konstytucji 3 maja, w którym
działał Tusk.”.....”
20
lub 21 lipca Tusk został aresztowany , 25 lipca doszło do
przeszukania jego domu ., w 1985 , zaledwie w dwa lata po zatrzymani
dostał paszport . Chciał dostać pieniądze i nawiązać
współpracę z Giedroyciem i Solidarnością . Z jakiegoś powodu
odmówili pieniędzy i nie chcieli z Tuskiem współpracować. Warto
zadać sobie pytanie jaka wiedzę mieli i na podstawie jakich
przestanek ani Giedroyć ani nikt z emigracyjnego środowiska nie
chciał dać Tuskowi pieniędzy , ani wsparcia , czy chociażby
nawiązania kontaktów .
Dlaczego
Tusk i jego środowisko znalazło się pod ochronnym parasolem SB ?
Dlaczego SB pozwalało aby środowisko Tuska skumulowane w
Spółdzielni Pracy Świetlik tak szybko się rozwijało i dostawało
lukratywne zlecenia od firm państwowych ?
”Jak
wynika z zachowanych materiałów z analiz prowadzonych przez Wydział
Śledczy Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Gdańsku w 1988
(IPN GD 0046/ 520 t. 4)
władza tolerowała taką półlegalną działalność klubu
„
video
Jeden z najważniejszych wywiadów Jarosława Kaczyńskiego „Wywiad
z Prezesem PiS „ 2011 rok . Kaczyński uważa ,że wielkim
zadaniem dla historyków i komisji śledczych będzie ustalenie
dlaczego Tusk we wszystkich dziedzinach doprowadza Polskę do
marginalizacji politycznej i gospodarczej .Kaczyński przypomina w
tym wywiadzie ,że na początku lat 90 partia Tuska zwróciła się
do niego bezpośrednio z propozycja całkowitej likwidacji Wojska
Polskiego.
Marek
Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Twitter
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Spółdzielnia
Pracy „Świetlik”, bo tak brzmiała jej początkowa nazwa,
powstała w czerwcu 1983 roku. Założyła ją grupa jedenastu
studentów i absolwentów Uniwersytetu Gdańskiego: Maciej Płażyński,
Roman i Jolanta Rojek, Tomasza Chodnikiewicz, Jarosław Czarniecki,
Jerzy Hall, Ireneusz Gust, Zbigniew Gołębiewski, Stanisław i
Jadwiga Marciszewscy i piszący te słowa Marek H. Kotlarz. Pierwszym
prezesem zarządu został Maciej Płażyński, który sprawował tę
funkcję do chwili objęcia stanowiska wojewody gdańskiego w 1990
roku, przewodniczącym rady nadzorczej wybrany został Roman Rojek.
Przez pewien czas ratowała nas jeszcze studencka spółdzielnia
„Techno-Service”, gdzie w roku 1982 rozpoczęliśmy prace przy
czyszczeniu świetlików w zakładach „Polmo” w Tczewie. Świetlik
jest fabryczną konstrukcją dachową, która umożliwia
przedostawanie się do hali dodatkowego dziennego światła.
„.....”Komunistyczne państwo chaotycznie poszukiwało możliwości
przezwyciężenia kryzysu gospodarczego i jednym z pomysłów było
nowa ustawa o spółdzielczości pracy umożliwiająca założenie
spółdzielni dziesięciu osobom „.....”Pierwszym zleceniem było
mysie szyb w Gdańskich Zakładach Elektronicznych „Unimor” przy
ul. Rzeźnickiej. „....”Wkrótce do spółdzielni zaczęli się
zgłaszać nasi znajomi, którzy albo potrzebowali zaświadczenia o
zatrudnieniu (brak poświadczenia o zatrudnieniu w dowodzie
osobistym, w przypadku kontroli, mógł sprowadzić sporo
nieprzyjemności, z przymusową pracą przy oczyszczaniu rowów
melioracyjnych na Żuławach włącznie) – do nich należał
początkowo Mariusz Wilk, który w tym czasie wraz z Maciejem
Łopińskim i Zbigniewem Gachem (występującym pod pseudonimem
Marcin Moskit) realizowali swój projekt wywiadów z ukrywającymi
się przywódcami „Solidarności”, który zaowocował książką
„Konspira – rzecz o podziemnej Solidarności”; albo faktycznego
źródła utrzymania, ponieważ, represjonowani za poglądy, stracili
pracę. Nikomu nie odmawialiśmy, nie trzeba było nawet o tym
dyskutować, czuliśmy, że to naturalne. W ten sposób w spółdzielni
pojawili się działacze „Solidarności”, przedsierpniowej
opozycji z Ruchu Młodej Polski, nasi rówieśnicy i koledzy z
podziemia, którzy formowali dopiero ruch, który w przyszłości
miał znaleźć organizacyjną formę jako Kongres
Libralno-Demokratyczny, członkowie ruchu Wolność i Pokój i szereg
ludzi, którzy wrodzy byli istniejącemu systemowi. „.....”Z
biegiem kolejnych miesięcy zaczęło się rodzić niezwykłe
środowisko, które stworzyło na mapie Wybrzeża i Polski szczególną
wyspę wolności. W siedzibie firmy, która co jakiś czas była
zmieniana, bo potrzebna była większa powierzchnia, gromadzili się
pracownicy nie tylko po to, by pobrać sprzęt i uzgodnić wyjazd na
kolejne zlecenie, ale by się spotkać i podyskutować z innymi,
wymienić się ulotkami, wydawanymi w drugim obiegu książkami i
wspólnie spędzać czas. W siedzibie firmy gwarno było niekiedy od
rana do wieczora.Dla zarządu, którego obok Macieja Płażyńskiego
i Jarosława Czarnieckiego byłem członkiem, rozrastające się
przedsiębiorstwo przynosiło kolejne wyzwania, coraz więcej czasu
spędzać musieliśmy w biurze radząc sobie z finansami,
księgowością, podatkami, rozbudowaną do granic absurdu
sprawozdawczością, ale też problemami zaopatrzeniowymi, od sprzętu
alpinistycznego, który w Polsce w zasadzie był niemal niedostępny
poczynając, po materiały potrzebne do pracy, takie jak farba czy
narzędzia. Na szczęście wspomagali nas wspaniali pracownicy biura
i brygadziści. Wkrótce firma prowadziła już coraz poważniejsze
prace we wszystkich zakątkach Polski i dorobiła się kilku filii w
większych miastach. Od czasu do czasu wyrywaliśmy się jednak na
zlecenia, by pracować fizycznie. Zwłaszcza w początkowym okresie
zarobki w biurze były niewielkie, więc prawdziwe pieniądze
zdobywało się wisząc na linie. Począwszy od 1986 roku stało się
to jednak w zasadzie już niemożliwe, zbyt dużo było pracy na
miejscu, ale zasoby firmy pozwalały podnieść wynagrodzenia
pracownikom zarządu.”......”Ciężka i ryzykowna praca w
Świetliku” pozwalała jej członkom realizować swoje pasje i
prowadzić działalność opozycyjną. Wszędzie, gdzie pojawiali się
pracownicy spółdzielni, pojawiały się ulotki i nielegalne pisma.
„.....(źródło)
Karnowski
w Rzeczpospolitej „Igor Ostachowicz „…” Czym się
zajmuje? Ani słowa. Ot, jeszcze jeden urzędnik Kancelarii Premiera.
Ale to pozór. W
rzeczywistości w obecnym układzie władzy, w tym, co ludzie PO
nazywają między sobą, a czasem i publicznie, projektem, jest jedną
z kluczowych postaci.
Kiedy lewicowy tygodnik „Przegląd” w maju sporządził swój
ranking 100
najbardziej wpływowych ludzi w Polsce, Ostachowicza umieścił nad
Jackiem Rostowskim i Janem Kulczykiem.
Uzasadnienie? Bo
kreuje politykę Tuska. Bo dawno wyszedł poza rolę sztabowca.”…’
Od 2007
roku nie odstępuje Donalda Tuska ani na krok.
Oficjalnie doradza w sprawach medialnych – ale czy tylko?
Powszechna
w Sejmie opinia przypisuje mu niemal wszechwładzę.
To on miał zdecydować o używaniu Janusza Palikota przeciw śp.
Lechowi Kaczyńskiemu, tak by – jak mówił sam poseł z Lublina –
„zniszczyć fundamenty godnościowe tej prezydentury”. To
on miał wymyślić słynne „majówkowe” orędzie Donalda Tuska,
w ogrodzie, na luzie, gdzie padła (niezrealizowana) obietnica
uruchomienia programu, który dostarczy każdemu polskiemu dziecku
darmowego laptopa.”….”
Bez niego
Tusk nie zrobi kroku
– mówi jeden z naszych informatorów.”…” W kuluarach
Platformy krążyły dość wiarygodne opowieści o użyciu tak
zwanego coacha, trenera psychologicznego, który pomógł Tuskowi
poradzić sobie z klęską, praktycznie zbudował jego osobowość na
nowo. Wtedy narodził się dzisiejszy premier – twardy, zewnętrznie
odporny na krytykę, zazwyczaj rozluźniony, a kiedy trzeba –
brutalny. A przede wszystkim, potrafiący te emocje w sobie wywoływać
zależnie od potrzeb. Tego trenera miał przyprowadzić Tuskowi
właśnie Ostachowicz. Więcej
– kiedy trzeba, ma go przyprowadzać i dzisiaj.”
„....(więcej
)
Piotr Adamowicz „Nazwisko Donalda
Tuska pojawiło się jeszcze przed sierpniem na sporządzonej przez
gdańską SB liście osób związanych z opozycją. „....”Po raz
pierwszy Tusk wyjechał za granicę w lecie 1985 r. Ten wyjazd do
Paryża był dla niego i środowiska skupionego wokół
wydawanego w Gdańsku podziemnego kwartalnika „Przegląd
Polityczny” (ukazywał się od marca 1983 r.) bardzo ważny.W
aktach odnotowano, że występując o paszport, Tusk przedstawił
wymagane wówczas zaproszenie od osoby prywatnej. Oficjalny cel
wyjazdu był zatem turystyczny. Nieoficjalny był inny. Tusk miał
się spotkać z przedstawicielami nowej, solidarnościowej
emigracji – m.in. z Mirosławem Chojeckim, Maciejem Grzywaczewskim
i Bronisławem Wildsteinem, ale przede wszystkim z
reprezentującym paryską „Kulturę” Jerzym Giedroyciem.
Miał nawiązać kontakty z paryskimi środowiskami emigracyjnymi,
przedstawić „PP” i środowisko gromadzące się wokół tej
inicjatywy oraz sprawdzić możliwości udzielenia mu wsparcia
merytoryczno-finansowego.”.....”Zamieszkał u
Grzywaczewskich, spotykał się z emigrantami. Rozmawiał z
Giedroyciem, któremu zaprezentował „Przegląd Polityczny”. Lecz
ostatecznie dla środowiska „PP” paryska wizyta Tuska nie
przyniosła żadnych poważniejszych efektów. Musiało radzić
sobie samo. „....”Ponownie Tusk otrzymał paszport wiosną
1988 r. Tym razem na wyjazd do RFN. Pracował wtedy jako
„robotnik wysokościowy” w zatrudniającej wielu opozycjonistów
Spółdzielni Pracy Usług Wysokościowych Gdańsk kierowanej przez
Macieja Płażyńskiego. Do RFN miał wyjechać do pracy w ramach
kontraktu zawartego przez warszawską firmę Instaleksport. Ta
wyprawa jednak nie doszła do skutku.Po raz kolejny Donald Tusk
dostał paszport w lecie 1988 r., ponownie do RFN, na zaproszenie
osoby prywatnej. Natomiast rok później, latem 1989 r., obecny
premier pojechał ze znajomymi do pracy w miejscowości Malangen
koło Tromso w Norwegii. Praca miała charakter legalny.”.....”Otóż
przed Sierpniem ,80 obecny premier uczestniczył w organizowanych w
Gdańsku spotkaniach opozycyjnych środowisk studenckich i
robotniczych. Takie spotkania odgrywały wtedy rolę klubów o
charakterze dyskusyjno-samokształceniowym. „.....”Ten dokument
to wniosek Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Gdańsku
z 25 lipca 1983 r. o zatwierdzenie post factum przez prokuraturę
przeszukania u Tuska w mieszkaniu przy ul. Ludowej w Gdańsku 22
lipca 1983 r „....”Sprawa wiąże się z zatrzymaniem w
lipcu 1983 r. całej ówczesnej redakcji „Przeglądu Politycznego”.
Najprawdopodobniej 20 lub 21 lipca w Łączyńskiej Hucie na
Kaszubach miało się odbyć zakonspirowane spotkanie zespołu
redakcyjnego „PP”, czyli Tuska, Wojciecha Dudy, Wojciecha Fułka
i Jacka Kozłowskiego (Duda jest dziś redaktorem naczelnym „PP”,
Fułek wiceprezydentem Sopotu, Kozłowski wojewodą mazowieckim).
„....”Jak wynika z zachowanych materiałów z analiz prowadzonych
przez Wydział Śledczy Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w
Gdańsku w 1988 (IPN GD 0046/ 520 t. 4) władza tolerowała taką
półlegalną działalność klubu. Nie rozbijała przy pomocy SB
jak w latach 70. spotkań opozycji, np. Uniwersytetu Latającego.
Analizowała jednak możliwość zastosowania represji w postaci
skierowania sprawy do kolegium ds. wykroczeń lub przeprowadzenia
rewizji w mieszkaniach. „...(źródło)
„Agent Stasi w otoczeniu Tuska”.....”Autorzy ustalili, że w otoczeniu Donalda Tuska działał agent Stasi. To mieszkający w Polsce Niemiec - Detlef Ruser, zwany Heniem. „.....”Ruser zbliżył się do Tuska i jego przyjaciół na początku lat 80., kiedy obecny premier pracował jako dziennikarz w "Samorządności", piśmie wydawanym przez "Solidarność". - To ja przedstawiłam Rusera Donaldowi - wspomina Ewa Górska, redakcyjna koleżanka Tuska. - To był taki sympatyczny, miły chłopak. Poznałam go jeszcze przed "Solidarnością". Dorabiałam, ucząc polskiego, a on był w grupie Niemców, których uczyłam. Ruser spotykał się towarzysko z redaktorami, przychodził także na spotkania Klubu Myśli Politycznej im. Konstytucji 3 maja, w którym działał Tusk. Robił dużo zdjęć, tłumacząc, że to na pamiątkę. Dziś okazuje się, że był agentem Stasi.”.....”Tusk wspomina, że Ruser usiłował kręcić się także w otoczeniu Lecha Wałęsy i Bogdana Borusewicza. - Był bardzo zdeterminowany. Do tego stopnia, że ożenił się z Polką, która była sąsiadką siostry Borusewicza. Nie wykluczam zresztą, że tak jak to jest w rozmaitych powieściach, wiódł żywot podwójny. Z jednej strony mógł być zakochany i w kobiecie, i w Polsce a z drugiej wykonywać robotę dla Stasi - przypuszcza premier. I zaznacza: - On do tej pory mieszka w Gdańsku. „....”Tusk i jego przyjaciele zostali zatrzymani przez SB tylko raz - w lipcu 1983 roku w Łączyńskiej Hucie na Kaszubach, gdzie mieli się spotkać towarzysko . „....”- Po naszej opozycyjnej stronie był kompletny chaos organizacyjny, ale mam wrażenie, że w bezpiece też tak było. Nie byli dobrze zorientowani w tym, kogo zatrzymali - opowiada Tusk. „....”Owo aresztowanie to jedyna niebezpieczna przygoda premiera z bezpieką. W momencie zatrzymania nie przejmował się tym zresztą. Była piękna pogoda, a jak prowadzili go do samochodu, w radiu leciała właśnie piosenka Urszuli „Dmuchawce, latawce, Wiatr”.Wypuszczono ich po dwóch dniach. Esbecy wypili im tylko wódkę, a do butelki nalali wody. Przez to nie udała się impreza po wyjściu zza krat.”.....(źródło )
video
Jeden z najważniejszych wywiadów Jarosława Kaczyńskiego „Wywiad
z Prezesem PiS „ 2011 rok . Kaczyński uważa ,że wielkim
zadaniem dla historyków i komisji śledczych będzie ustalenie
dlaczego Tusk we wszystkich dziedzinach doprowadza Polskę do
marginalizacji politycznej i gospodarczej .Kaczyński przypomina w
tym wywiadzie ,że na początku lat 90 partia Tuska zwróciła się
do niego bezpośrednio z propozycja całkowitej likwidacji Wojska
Polskiego.
Marek
Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Twitter
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz