W dniu święta Konstytucji 3 Maja
warto pamiętać o „jagiellońskiej „ spuściźnie politycznej
prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Lech Kaczyński „Jaka to
koncepcja? Federacyjna?”.....”większość z
tych krajów znajduje się na terenie dawnej
Rzeczypospolitej.”.....”To
Rosjanie się tego boją. Przez
swoich przyjaciół w Unii Europejskiej pytali mnie, czy przypadkiem
nie chcę odbudowywać takiego wielonarodowego tworu.” ...(więcej)
Friedman „Aby zacząć myśleć
o polskiej strategii, musimy pamiętać, że w XVII
wieku Polska, w unii z Litwą, była jednym z głównym mocarstw
europejskich „....(więcej)
Profesor Zdzisław Krasnodębski „.
Patriota nie jest najemnikiem, jego związek z „drużyną” ma
charakter etyczny i tożsamościowy„.....”To
dlatego Polacy nie są szczepem, klanem, grupą etniczną,
Serbołużyczanami, lecz narodem – wspólnotą polityczną.
„.....”Spór o I Rzeczpospolitą to spór o konstrukcję
polskiego narodu – wieloetniczną i polityczną
(przeciwstawianą często bardziej nowoczesnej i homogenicznej,
opartej na etniczności). Spór także o to, jak bardzo
scentralizowane powinno być państwo, jaki powinien być udział
obywateli w rządzeniu, czy można zdać się na niezborne
społeczeństwo, na konfederacje i pospolite ruszenie czy też
potrzeba dyscyplinujących je instytucji państwowych. Bywa więc
postrzegany jako spór między etatystami a republikanami. Jednak
jest to fałszywa alternatywa wynikająca z tego, że patrząc na
Rzeczpospolitą z perspektywy jej schyłku, zapominamy, że była ona
mocarstwem, wielkim republikańskim imperium. Polacy wykazali
niezwykłe zdolności państwotwórcze, stworzyli imperium długo
stanowiące przecież głównego rywala i wroga Rosji – a zarazem
monarchiczną republikę, która gwarantowała wolność obywateli i
udział w rządzeniu szerokiej warstwie szlacheckiej. A polska
husaria nie była gorsza do dzisiejszych amerykańskich marines.
Pierwsza Rzeczpospolita to także Koniecpolski, Żółkiewski,
Chodkiewicz, Sobieski, którzy rozbijali w pył wrogów. Świadectwo
siłyPolska ostatecznie przegrała rywalizację z Rosją –
ale nie przegrała przecież ze słabym przeciwnikiem, o czym
przekonali się Francuzi w 1812 r. i Niemcy w czasie II wojny
światowej. Nie sam fakt porażki, lecz sposób, w jaki do niej
doszło, może budzić poczucie upokorzenia – fakt, że na
długo przed rozbiorami Rzeczpospolita stała się państwem
klientelistycznym z klientelistyczną, zdemoralizowaną, sprzedajną
elitą, pozbawioną woli politycznej, poczucia obowiązku i
lojalności. Ale nawet dzieje porozbiorowe nie są tylko dziejami
słabości i hańby albo – z drugiej strony – heroicznych, ale
straceńczych i bezskutecznych zrywów. Wystarczy poczytać
niektórych historyków państw zaborczych, by pozbyć się tych
kompleksów. Owszem, pełno w nich jest pogardy i rasizmu, ale
jest także lęk przed siłą polskości. Niemcy, łącznie z Maksem
Weberem, panicznie bali się Polaków – i słusznie. Także Rosja
nie radziła sobie z Polską. Opór Polaków niewątpliwie
przyczynił się do klęski rosyjskiego imperium w 1917 r. i potem w
1989 r. Współcześni historycy przekonują, że wchłonięcie
Polski było błędem Rosji, bo nie potrafiła się uporać z nami
kulturowo i politycznie. Trzeba było dopiero uciec się do
mordów na masową, przemysłową skalę, by zniszczyć polskie
Kresy. Podobnie było z Niemcami. Katyń i Palmiry to –
paradoksalnie – świadectwo polskiej siły, pokazujące, że te dwa
mocarstwa mogły sobie poradzić z Polakami tylko uciekając się do
mordu. Nie mogąc zabić Polaków politycznie i kulturowo,
musieli ich zniszczyć fizycznie. „....”Należy docenić ich
otwartość, bo jasno pokazuje, że są granice, za którymi kończy
się uprawniony spór o Polskę. Pojęcie patriotyzmu nie
miałoby sensu, jeśli uznalibyśmy, że nie ma jego przeciwieństwa
– pojęcia zdrady, gdybyśmy uznali, że wszystko jest względne i
każda postawa może być usprawiedliwiona. „...(więcej
)
2. Lech Kaczyński” Chciałem, żeby prezydent Micheil Saakaszwili nie został obalony. Chciałem, żeby Rosjanie się cofnęli i żeby cała nasza koncepcja polityki wschodniej – od Azerbejdżanu po Estonię – nie została przekreślona.
3.Jaka to koncepcja? Federacyjna?
Nie. Chcemy oczywiście silnych związków pomiędzy tymi państwami, ale nie jest to myślenie federalistyczne. Nasi partnerzy, co naturalne, chcą mieć swoje własne, niezależne państwa. Oczywiście prawdą jest, że większość z tych krajów znajduje się na terenie dawnej Rzeczypospolitej.
Te historyczne związki mają jakieś znaczenie?
Na pewno nie w tym sensie, żeby myśleć o jakiejś federacji. To Rosjanie się tego boją. Przez swoich przyjaciół w Unii Europejskiej pytali mnie, czy przypadkiem nie chcę odbudowywać takiego wielonarodowego tworu. Takich planów jednak nie ma. Chcemy tylko bliskiego związku, współpracy.
4. Czy podczas tej wyprawy narodził się jednak nowy blok? Czy można się spodziewać, że w przyszłości te pięć państw będzie ze sobą ściśle współpracować?
Ta współpraca jest wzmacniana już od dłuższego czasu. Bardzo bym chciał, żeby taki blok powstał. I jeżeli w imię partykularnych interesów nie będzie mi się rzucać kłód pod nogi, to taki blok powstanie.'...(więcej )
Waldemar Łysiak „Jakie są szanse,
iż wojenna inicjatywa remocarstwowienia Rzeczypospolitej mogłaby
się powieść? Primo: dziejowe fatum, które od dawna sprawia, że
Polakom udają się rzeczy największe. Rafał Ziemkiewicz
przypomniał w styczniu 2012 (na łamach „Rzeczypospolitej") o
pewnym międzynarodowym spotkaniu prezydenta Kaczyńskiego.
Przywódcy europejscy, chcąc tam wyrazić życzliwość wobec
Polski, uznali, że najlepiej to zrobią deklarując współczucie
wobec polskich dziejów, pełnych tragedii i klęsk. „Kaczor"
wysłuchał tego spokojnie, po czym zrobił lekko zdziwioną minę
i odparł : „ — Ależ, proszę państwa, nasza historia jest
taka, że wpierw zatrzymaliśmy na kilkaset lat ekspansję Niemców
ku Wschodowi, później parcie islamu ku Zachodowi, a wreszcie marsz
rewolucji bolszewickiej. W międzyczasie stworzyliśmy pierwszą
europejską republikę z obieralnym, odpowiedzialnym przed prawem
władcą, i z zasadą równouprawnienia religii, a kiedy przyszedł
XX wiek, pierwsi stawiliśmy opór Hitlerowi, zmuszając Zachód, by
rozprawił się z hitlerowską Rzeszą. Rozprawienie się z Sowietami
zostało wszczęte przez polską Solidarność". Jasno widać,
że kraj, który stworzył silne fundamenty upadku dwóch
największych totalitarnych sys temów XX stulecia — może
wszystko, żadne wyzwania mu niestraszne”...(więcej
)
Macierewicz
„Lech Kaczyński,
mimo problemów, z jakimi musiał się borykać, był samodzielnym
politykiem i skutecznie bronił suwerenności państwa. I dlatego
uważam, że był najwybitniejszym polskim prezydentem.
„....”Moim zdaniem Lech Kaczyński był najwybitniejszym
prezydentem w dziejach Polski. Największym sukcesem jego
prezydentury było zbudowanie sojuszu państw i narodów Europy
Środkowej. Wcześniej ideę
porozumienia państw położonych między Rosją a Niemcami
propagował Józef Piłsudski –
uniemożliwiła wówczas jej realizację słabość Polski
i sytuacja geopolityczna. Te
okoliczności zmusiły nas do zawarcia traktatu ryskiego po
wojnie polsko-bolszewickiej.
Oznaczało to rezygnację z programu budowy szerokiego
porozumienia Europy Środkowej. W latach 40. wrócił do tego
pomysłu, choć w innym zakresie, Władysław Sikorski.
Dziś jest oczywiste, że budowa sojuszu w Europie
Środkowej to nasza racja stanu.
Prezydent Lech Kaczyński ideę przekształcił w realny
projekt polityczny. Dzięki
sprzyjającym warunkom gospodarczo-politycznym udało się to
przeprowadzić w ciągu czterech lat, a więc błyskawicznie. Z
tej koncepcji dzisiaj pozostały tylko drzazgi,
ale mam nadzieję, że dzięki solidnym fundamentom
narodowym, kiedy zmieni się władza w Polsce,
będzie można do niej powrócić. Sojusz
środkowoeuropejski w porozumieniu ze Stanami Zjednoczonymi jest
fundamentem polskiej racji stanu.
Podobnie jak od ponad 300 lat podstawą racji stanu Wielkiej Brytanii
jest utrzymanie równowagi sił w Europie i niedopuszczenie do
powstania tam państwa hegemona, a racją stanu Rosji imperialnej
jest sojusz z Niemcami. „.....(więcej
)
------
Mój komentarz
Odbudowa I Rzeczpospolitej nie jest
żadną mrzonką o czym świadczy paniczny lęk Rosjan przed takim
rozwojem sytuacji . O wielkości Lecha Kaczyńskiego , o tym jak
groźne były jego plany dal Rosji i Niemiec najlepiej świadczy
Zamach Smoleński . Rosjanie bali się ,że Federacja Jagiellońska
zostanie odbudowana. I to jeszcze silniejsza i potężniejsza oraz
bardziej rozlegała terytorialnie niż ta zniszczona przez Rosjan i
Niemców .
Przypomnę tyko analizę Georga
Friedmana z roku 2009 , czyli czasu w którym prezydentem Polski był
Lech Kaczyński
Friedman „ Polska będzie mocarstwem”
….” Po drugie Ameryka zdaje sobie sprawę, że w tym wypadku nie
może polegać na Niemczech, bo tamtejsza gospodarka jest zbyt
silnie powiązana z rosyjską. I po to Polska potrzebna jest
Stanom”... Ale dzisiejsza Rosja to gracz jeszcze słabszy
niż w 1991 r. I dlatego tak bardzo niepokoi ją rosnąca na
znaczeniu Polska, która jest ósmą gospodarką Europy i rozwija
swój potencjał militarny. Ma szansę powiększyć swój wpływ na
Ukrainę i kraje bałtyckie.”...” Zachodnia Europa spędziła
niemal pół wieku pozbawiona rzeczywistej suwerenności – polityka
zagraniczna Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii nie była wcale
w rękach rządów tych państw, lecz ich rosnącego w siłę
protektora – Ameryki. Jedyną sferą wolności, w której miała
wpływ, było wypracowywanie dobrobytu.”.... „Rosjanie się
was obawiają, Amerykanie się z wami liczą, a wy nie
zdejmujecie kostiumu ofiary, zupełnie jakbyście czekali, aż znowu
wkroczy Wehrmach”...” Naprawdę kluczowe decyzje w Europie nie
są podejmowane w Brukseli.” „....(więcej
)
Aby uzmysłowić sobie plany Lecha
Kaczyńskiego dotyczące odbudowy Wielkiej Rzeczpospolitej warto
skoncentrować się na fragmencie wywiadu , w którym co prawda
zaprzecza że myśli o formalnej odbudowie Federacji Jagiellońskiej
, ale dąży do silnych związków krajów powstałych na zgliszczach
Federacji . Rosjanie prawidłowo zinterpretowali jego zamierzenia i
wprost zapytali , czy zamierza odbudować Rzeczpospolitą Obojga
Narodów. No a potem był Zamach Smoleński .
Jaka to koncepcja? Federacyjna?
Lech Kaczyński” Nie. Chcemy oczywiście silnych związków
pomiędzy tymi państwami, ale nie jest to myślenie federalistyczne.
Nasi partnerzy, co naturalne, chcą mieć swoje własne, niezależne
państwa. Oczywiście prawdą jest, że większość z tych krajów
znajduje się na terenie dawnej Rzeczypospolitej.Te
historyczne związki mają jakieś znaczenie?Na pewno nie w
tym sensie, żeby myśleć o jakiejś federacji. To Rosjanie się
tego boją. Przez swoich przyjaciół w Unii Europejskiej pytali
mnie, czy przypadkiem nie chcę odbudowywać takiego wielonarodowego
tworu. Takich planów jednak nie ma. Chcemy tylko bliskiego
związku, współpracy.
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Twitter
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
A na Litwie, która długo
czerpała z legendarnych tradycji Litwy pogańskiej, od momentu
wejścia do UE i NATO akcentuje się spuściznę wspólnej z
Polską tradycji historycznej – mówi znany litewski historyk
prof. Alfredas Bumblauskas.”… Na Białorusi znacznie wcześniej
niż na Litwie zaczęto się odwoływać do historii Wielkiego
Księstwa Litewskiego”… Stało się ono elementem
tworzenia białoruskiej świadomości narodowej– Białoruski
Front Narodowy przeciwstawiał się w ten sposób oficjalnej
propagandzie, zgodnie z którą historia Białorusi rozpoczyna się
od rewolucji październikowej – podkreśla w rozmowie z „Rz”
lider białoruskiej opozycji Aleksander Milinkiewicz.”.. Stosunek
do Wielkiego Księstwa Litewskiego jest zależny od geopolityki. Im
dalej w danym momencie Białorusi do Rosji, tym bardziej przypomina
sobie o tych korzeniach.” .. Pamiętam doskonale, jak
powiedział, że czuje się obywatelem Wielkiego Księstwa
Litewskiego – wspomina prof. Alfredas Bumblauskas…”Jeśli
tak spojrzymy na naszą historię, to wiele rzeczy zobaczymy z innej
perspektywy, dwudziestowieczne konflikty o Wilno okażą się
wojną domową, „...(więcej
)
„Paweł Łepkowski „Rok 2013
zostanie zapamiętany przez Amerykanów jako czas rosnących
podatków. Rząd Baracka Obamy zobowiązał się spłacić część
długu publicznego, który obecnie wynosi 13,6 biliona dolarów.
„.....Prawdziwym arcydziełem socjalistycznego rozumowania jest
zgłoszony niedawno projekt ustawy federalnej HR 4646 „The Debt
Free America Act” („Ameryka wolna od długu”). Jej autorem i
propagatorem jest kongresman Chaka Fattah, „...”Przede wszystkim
na obłożeniu wszystkich istniejących transakcji gotówkowych czy
bezgotówkowych 1-procentowym podatkiem. „....”Ale pomysł
kongresmana Chaka Fattaha to nie tylko kij, ale też i marchewka.
Projekt przewiduje, że po siedmiu latach nowy system mógłby
całkowicie zastąpić dotychczasowy system podatkowy. Amerykanie
zostaliby zwolnieni z płacenia podatku dochodowego i całej listy
innych obciążeń fiskalnych. „......”W opozycji do tej
koncepcji zgłoszony został pomysł autorstwa demokratycznego
kongresmana Petera DeFazio z Oregonu i demokratycznego senatora Toma
Harkina z Iowy. Uważają oni, że proponowane przepisy ustawy HR
4646 obciążają jedynie zwykłych ludzi, nie ponoszących żadnej
winy za sytuację gospodarczą kraju „.....”W tym roku mija sto
lat, odkąd rząd federalny po raz pierwszy wprowadził
niekonstytucyjny podatek dochodowy. W 1913 roku obowiązywało siedem
progów podatkowych – od 1 do 7%. Znamienne, że najwyższą stawkę
7% płacili jedynie obywatele mający roczny dochód w wysokości
ponad pół miliona dolarów, co odpowiada sile nabywczej 12 milionów
dolarów z 2013 roku „.....”Prawdziwą katorgę przeżyli
amerykańscy przedsiębiorcy pod rządami Franklina D. Roosevelta. Od
1932 do 1944 roku najwyższa stawka podatku dochodowego urosła z 63%
do 91%. W 1944 i 1946 roku przedsiębiorcy, który uzyskał dochód w
wysokości 200 tys. dolarów, po zapłaceniu podatku dochodowego
pozostawało w kieszeni zaledwie 18 tysięcy. Czy w takich warunkach
opłacało się w ogóle prowadzić działalność gospodarczą?
„....(źródło)
Jakub Woziński Gdyby wierzyć
zapewnieniom chińskiego autora książki „Wojna o pieniądz”
(cześć
pierwsza dostępna tutaj; druga
tutaj), Hong Song Binga, światem rządzi nieprzerwanie od 200
lat do dziś rodzina Rothschildów. Ile w tym poglądzie prawdy, a
ile spiskowej teorii dziejów? „.....”Gdy 27 lipca 1836 roku
umierał Nathan Rothschild, jego majątek wynosił ok. 3,5 miliona
funtów. Dla porównania: obecny majątek Billa Gatesa wynosi ok.
0,49% amerykańskiego PKB, zaś majątek Rothschilda wynosił 0,62%
PKB ówczesnej Wielkiej Brytanii. Aby zrozumieć, jak wielka była to
potęga, pamiętajmy, że Nathan miał jeszcze czterech
braci-partnerów, którzy dysponowali majątkiem o podobnej skali.
James Rothschild, szef oddziału paryskiego, był królem
europejskich kolei, zaś o rezydującym w Austrii Salomonie mówiono,
że choć wprawdzie Austria ma cesarza Franciszka, to królem jest
Salomon. „.....”Sukces Rothschildów polegał przede wszystkim
na umiejętnym wykorzystaniu systemu państwowych obligacji dłużnych.
Dziedzina ta stanowiła ich główny przedmiot zainteresowań –
pożyczki dla sektora prywatnego wynosiły zaledwie 16% wszystkich
udzielanych przez nich kredytów. Wszystkie rządy zwracały się
właśnie do Rothschildów „....”niezwykle istotnym czynnikiem w
akumulacji takiego kapitału była wola seniora rodu, Mayera
Amschela, aby majątek nie przechodził na osoby spoza rodziny.
Rothschildowie pobierali się między sobą i mieli nawet na tyle
szczęścia, że uniknęli chorób genetycznych. Męscy członkowie
rodziny nie noszący nazwiska Rothschild byli skrupulatnie odsuwani
od rodzinnego biznesu. Bracia żyjący w różnych miastach
zachowywali do siebie bezgraniczną ufność i ratowali siebie
nawzajem w krytycznych momentach, przesyłając sobie złoto.
Rodzinną solidarność cementowała nadto ich narodowość oraz
judaizm, który przez długi czas utrudniał im objęcie oficjalnych
stanowisk państwowych w chrześcijańskich krajach. „.....” Z
kolei James Rothschild pomagał wojskom rosyjskim w tłumieniu
powstań: listopadowego i styczniowego. W 1831 roku dostarczał
Rosjanom broni i negocjował sporą pożyczkę, lecz ostatecznie
wystraszył się, wiedząc, jak wielką sympatią cieszyła się
sprawa Polska. Z kolei kampania wojsk rosyjskich z 1863 roku była
finansowana z pożyczki udzielonej im w kwietniu 1862 roku
„.....(źródło)
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Twitter
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz