niedziela, 2 czerwca 2013

Hałaś Układ może dokonać zamachu na Kaczyńskiego

Marcin Hałaś „ Dziś realne wydaje się trzecie zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego: pokonanie w wyborach w 2015 r. Platformy Obywatelskiej.”....””Gdyby wielkość polityka określać miarą wierności założonym celom, Kaczyński byłby tytanem. Gdyby mierzyć ją miarą skuteczności, również nie miałby sobie równych: dwukrotnie wygrał w Polsce wybory prezydenckie, raz został premierem. „....”Gdy napisałem o nim po raz pierwszy w tekście „Czy Jarosławowi Kaczyńskiemu grozi zamach?", zarzucono mi tabloidyzację publicystyki i dążenie do wywołania sensacji za każdą cenę. Mimo to trzeba wspomnieć i o takim aspekcie sytuacji: projekt polityczny prezesa PiS, realizowany według scenariusza „samotności długodystansowca" i oparty na charyzmie jednego lidera, może lec w gruzach z chwilą, kiedy tego lidera zabraknie. Polityka to także gra o wielkie pieniądze, tak wielkie, że nikt nie jest w stanie dać stuprocentowej gwarancji, że nie zrodzi się gdzieś koncepcja wsparcia antypisowskich działań politycznych fizyczną eliminacją prezesa tej partii. „....”Tak, słyszę już ten ton oburzonych głosów: Polska to nie republika bananowa, przecież żyjemy w środku Europy, w państwie należącym do Unii Europejskiej, więc samo rozważanie takiego scenariusza kwalifikuje autora do grona głębokich oszołomów. Tyle że w tymże środku Europy zamordowano już – jak wskazują wszystkie poszlaki – wysokiego urzędnika państwowego, prezesa NIK Waleriana Pańkę, pozorując wypadek samochodowy. Chodziło o znacznie mniejszą sprawę niż przejęcie władzy: o tuszowanie afery FOZZ, będącej częścią programu transferu publicznego majątku w łapy czerwonych. Zamordowano – jak wskazują wszelkie poszlaki – również pozorując wypadek samochodowy, Marka Karpa, sowietologa i wieloletniego dyrektora Ośrodka Studiów Wschodnich, ze względu na wiedzę, jaką posiadł. A jeśli chodzi o kategorię nieprawdopodobieństwa – gdyby ktoś sześć lat temu powiedział, że prezydent RP i dowódcy wszystkich rodzajów broni Wojska Polskiego zginą w katastrofie lotniczej, a polscy śledczy nie będą mogli w swobodny, samodzielny i dogłębny sposób zbadać wraku samolotu i jego czarnych skrzynek, to każdy normalny człowiek przyjąłby to albo za wizję chorego umysłu, albo też za political fiction z gatunku tych mniej prawdopodobnych od scenariusza amerykańskiego filmu „Dzień Niepodległości". „...” Kaczyński to antykomunista, niepodległościowiec, prawicowiec, ale to ostatnie odnosi się tylko do sfery moralno-społecznej. W wizji gospodarczej pozostaje centrolewicowcem, spadkobiercą tradycji PPS, ma słabość i do związków zawodowych, i do roli państwa w gospodarce. Tymczasem dzisiaj jedyną drogą, która może prowadzić do sukcesu, jest połączenie bezkompromisowego etosu niepodległościowego z liberalizmem gospodarczym. Słowem: rząd, który realizując polityczny program Jarosława Kaczyńskiego, oddaje resorty gospodarcze politykom ukształtowanym przez idee Kongresu Nowej Prawicy. „.....(źródło)

Wyborcza pisze „Prezes PiS Jarosław Kaczyński z prywatnej ochrony korzysta od co najmniej dwóch lat. Płaci za to partia. I to dużo. - Dotarliśmy do faktur, z których wynika, że miesiąc pracy ochroniarzy wynajętych przez Prawo i Sprawiedliwość może kosztować nawet ponad 100 tys. zł - pisze "Newsweek". Tygodnik podaje, że prezesa i jego warszawski dom ochraniają pracownicy GROM Group.”.....”Dlaczego usług ochroniarzy były tak kosztowne? "Newsweek" pisze, że w cenę wliczono m.in. podnajem budki znajdującej się na posesji sąsiadującej z willą Kaczyńskiego. Barak stał się siedzibą ekipy chroniącej dom prezesa. - Budka wygląda jak punkt obserwacyjny - zamiast szyb ma wstawione lustra weneckie „...(więcej )

------
Mój komentarz

Wyborcza , która szczuje fanatyków socjalistycznej politycznej poprawności na Kaczyńskiego posuwa się w swojej zoologicznej nienawiści coraz dalej . Opisy ochrony , szkice sytuacyjne z pewnością prowokują chorych z nienawiści do Kaczyńskiego zwolenników Platformy i lewactwa . Być może już niedługo w obliczu możliwości zdobycie konstytucyjnej większości przez Kaczyńskiego natkniemy się w reżimowej prasie na dokładne „ dziennikarskie „ opisy nie tylko gdzie znajdują się budki strażnicze i jak są wyposażone , ale również szczegółowego rozkładu dnia , kiedy wstaje, kiedy wychodzi z domu , gdzie się zatrzymuje , jakie ma przyzwyczajenia.

Drzewiecki Polskę pod rządami swego kumpla , któremu dostarczał kasę nazwał dzikim krajem . I ja bym z nim nie polemizował.

Z pewnością Kaczyński , charyzmatyczny polski przywódca powinien być w tej chwili najlepiej chronioną osobą w Polsce .

Bo chodzi o niewyobrażalną ekonomiczną stawkę . O prawo” Układu „do eksploatacji prawie 40 milionów niewolników .

Michalkiewicz „W 1995 roku Centrum Adama Smitha obliczyło, że państwo polskie konfiskuje rodzinie pracowników najemnych 83 procent dochodu – jeśli brać pod uwagę tylko to, do czego ci ludzie są zmuszeni przez prawo. Wynika z tego, że rzeczywiste podatki są znacznie wyższe, niż podają statystyki, bo statystyki nie uwzględniają na przykład przymusowych „składek” ubezpieczeniowych, sięgających przecież połowy dochodu. W ten sposób ludzie, formalnie pozostając właścicielami, zostają wyzuci z własności nie tylko wskutek konfiskaty przytłaczającej większości płynących z niej dochodów, ale również poprzez mnożenie regulacji, „ ….(więcej )

O Niemczech i o Rosji nie wspomnę .

Jak ocenia komentator "Sueddeutsche Zeitung", Polska skłania się ku temu, by utwierdzić się teraz w swej "historii cierpienia". "Dlatego katastrofa samolotu z Katynia niesie ze sobą zagrożenie przeistoczenia się w mit narodowej historiografii. Nakłada się tu na siebie zbyt dużo symboliki i tragizmu" - pisze "Sueddeutsche Zeitung" i apeluje: "Tak nie może się stać"…”Według dziennika, tragedii nie wolno nadawać cech mistycznych."Jeśli jest jakaś nadzieja w całym tym cierpieniu, to taka: może uda się teraz to, co nie udawało się od początku III Rzeczpospolitej, wskutek sporów ideologicznych i partyjnych - pojednanie narodu z jego przeszłością, porozumienie społeczeństwa co do postrzegania historii, odpolitycznienie historii" - ocenia dziennik. Dodaje, że polityka historyczna Lecha Kaczyńskiego dzieliła i czerpała siłę z mitów przeszłości.”…” "Tragedia musi być zatem przestrogą, by Polska uwolniła się z kajdan własnej historii. Prezydent Kaczyński był niewrażliwy na delikatne sygnały pojednania, które wysłał rosyjski premier Władimir Putin jeszcze przed kilkoma dniami nad grobami (w Katyniu). Zamiast tego Kaczyński chciał prowadzić politykę koncentrującą się na ofiarach, gdy ze swoją delegacją wsiadał do samolot”…” Także "Die Welt" ocenia, że w bólu i żałobie jest też pewna nadzieja. "Zachowanie polskiego premiera i przywódców w Moskwie po katastrofie pokazuje w sposób imponujący, że obie strony dokładają starań, by nie obudziły się stare demony" - pisze "Welt". Dodaje, że także dla Europejczyków, żyjących w oddali, ten element nadziei ma też ważne znaczenie na przyszłość.” „...(więcej )

video „ Oszołom - Michał Falzmann, Afera FOZZ -1995 Jerzy Zalewski „

Afera FOZZ. Historia kontrolera NIK Michała Falzmanna, dzięki któremu cała sprawa wyszła na jaw. Chryzmatyczny bezkompromisowy czlowiek, poświęcający się całkowicie dla dobra kraju nawet za cenę wlasnego życia. Falzmann to jedyna osoba, która premierowi Balcerowiczowi podczas kontroli prowadzonej w jego ministerstwie zadała wprost pytanie "Kiedy Pan przestanie kraść?" Falzmann zmarł na zawal w tajemniczych okolicznościach. Jego szef Walerian Pańko zginał w tajemniczym wypadku. To pierwsze ofiary polityczno ekonomicznych mordów w III RP. Afera FOZZ to największy przekręt w PRLu
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Twitter
Linki do tekstów, które mnie zainteresowały umieszczam na osobnej stronie facebooka Marek Mojsiewicz „ Różne Takie
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz